Miałem szczęście do ludzi
Od początku dbałem o to, by moje meble były ciekawe wzorniczo, wygodne i wysokiej jakości. Aby były domową biżuterią – mówi Piotr Kler, twórca marki luksusowych mebli Kler.
Rz: Jako kilkunastolatek trafił pan pod skrzydła Antoniego Aptyki, tapicera z Dobrodzienia. Od niego nauczył się pan fachu i miłości do mebli, których jakość jest znana na całym świecie, nawet w Afryce. Nie myślał pan nigdy o tym, by zmienić maleńki opolski Dobrodzień np. na Kraków albo Paryż? To sentyment czy kalkulacja?
Piotr Kler: Mając 13 lat, trafiłem do Dobrodzienia, do mistrza Aptyki, aby uczyć się zawodu tapicera. Pan Aptyka miał ogromny wpływ na moje życie. Był perfekcjonistą, który nigdy do końca nie był zadowolony ze swojej pracy. Tym właśnie mnie zaraził. To on zaszczepił we mnie bakcyla poszukiwań nowych wyzwań, technologii i rozwiązań. A przeniesienie się? Nie czuję potrzeby zmiany opolskiego Dobrodzienia na żadną metropolię. Tutaj się urodziłem, założyłem rodzinę. Tutaj pracuję i tutaj mieszkam.
Ten mistrz tapicerski nauczył pana podejścia do zawodu, które procentuje do dziś. To jakość, nie ilość.
Stawiamy na najwyższą jakość, skupiamy się na detalach. Od samego początku dbałem o to, aby moje meble były ciekawe wzorniczo,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta