Pomnik konia
Stadnina w Mosznej istnieje blisko 70 lat. Wyhodowane w niej konie brały udział w igrzyskach olimpijskich, wygrywały wiele prestiżowych gonitw, w tym Wielką Pardubicką.
Tiumen wcale nie zapowiadał się na wielkiego czempiona. Pierwsze sukcesy zaczął odnosił jako czterolatek. Jak na konia wyścigowego – one talent najczęściej objawiają już jako dwulatki – to dosyć późno. Miał jednak doskonały rodowód. Matka Toskanella, klacz pełnej krwi angielskiej, wygrała wyścig Sac-a-Papier. Jego prababka to słynna Demona, zwyciężczyni Wielkiej Warszawskiej z 1964 roku i kilku innych ważnych wyścigów. Ojciec Beaconsfield był sprowadzonym z Anglii reproduktorem. W Mosznej dochował się wspaniałego potomstwa, ale to Tiumen jest najsławniejszy.
W 2007 roku za kilkanaście tysięcy złotych został sprzedany do Czech. Wkrótce dosiadł go Josef Vana. W Czechach 67-letni były już dżokej należy do kultowych postaci sportu. Startował w wyborach do parlamentu, w 2012 roku nakręcono o nim przejmujący dokument filmowy, który można było oglądać w czeskich kinach. Na Tiumenie Vana trzy razy z rzędu, w latach 2009–2011, wygrał Wielką Pardubicką, legendarną gonitwę rozgrywaną od 1874 roku na blisko siedmiokilometrowym dystansie. Tiumen był pierwszym i jak na razie jedynym koniem z polskiej hodowli, który wygrał Wielką Pardubicką.
Dla właścicieli i pracowników stadniny w Mosznej sukcesy Tiumena nie były wielkim zaskoczeniem. Działają według sprawdzonej od lat koncepcji, która zapewniła ośrodkowi renomę najlepszej i największej hodowli koni sportowych w Polsce....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta