Tylko dla orłów
BMW M3 Competition to zły brat bliźniak „zwykłej" emki. O ile literka M może w ogóle oznaczać coś normalnego i zwykłego.
Olaboga! Ja nieszczęsny! Zwykłe BMW M3 mi nie wystarczy a do Ferrari nie mieści się wózek z dzieckiem! Co począć! Jak żyć! Jeżeli mógłbyś się podpisać pod tymi słowami, to mamy dobrą wiadomość. Koniec płaczu i narzekań. Bawarczycy wypuścili ostrzejszą wersję swojego najsłynniejszego sportowego sedana, nie pozbawiając go jednocześnie całej praktyczności rodzinnej limuzyny. I wystarczy dopłacić 37,5 tys. zł, by stać się jej właścicielem.
Z zewnątrz różnice są niewielkie. Jeżeli nie dopłacać za dodatki, to wersję competition można rozpoznać tylko po czarno lakierowanym grillu i czarnej literze „M". Ale wystarczy rzucić okiem na fotele,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta