Turcja to nie tylko wakacje
Polakom Turcja kojarzy się przede wszystkim z ofertą turystyczną i tekstyliami. Tymczasem możliwości współpracy biznesowej są zdecydowanie większe i ciekawsze.
danuta walewska
Polsko-tureckie obroty handlowe wynoszą dzisiaj ok 6 mld euro rocznie. Krajowe firmy, w tym małe i średnie, których udział w wymianie sięga 50 proc., mają w handlu z Turcją nadwyżkę w wysokości ok 100 mln euro. A same obroty w ciągu ostatnich siedmiu lat wzrosły dwukrotnie. Według szacunków ekonomistów są bardzo realne perspektywy ich zwiększenia do 10 mld euro w ciągu najbliższych 3-4 lat.
Skąd się biorą te szacunki? Ze statystyki. Polski eksport ma w tej chwili wartość ok 200 mld euro, czyli to, co sprzedajemy w Turcji, to raptem ok. 1,5 proc. całej wymiany z zagranicą. Tymczasem rynek turecki od 1 stycznia 2018 zostanie całkowicie otwarty, więc szans dla naszych firm pojawi się zdecydowanie więcej niżobecnie.
Dla Polaków Turcją to przede wszystkim turystyka i przeciętnej jakości tekstylia. Tymczasem dzisiej ten kraj jest np. potężnym producentem samochodów osobowych - z fabryk wyjeżdża tu 1,5 mln aut rocznie, co stwarza możliwości współpracy z polskimi firmami z sektora automotive. Duże szanse na rosnący eksport mają również: branża meblowa, przemysł maszynowy, zwłaszcza producenci maszyn budowlanych, jachty, sprzęt medyczny. Można też myśleć o inwestycjach – na razie we wzajemnych obrotach stanowią one jedynie 5 proc. Na tureckim rynku są już obecne m.in....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta