Pietruszka znów nasza
Chciałoby się napisać, że oglądaliśmy „powtórkę z rozrywki", gdyby nie to, że wcale nie było nam wesoło. Reprezentacja Polski, podobnie jak w dwóch poprzednich mundialach, wygrała trzeci mecz i przynajmniej nie zostanie sklasyfikowana gdzieś w okolicach Panamy.
Na mistrzostwach w Korei (2002) przegraliśmy dwa mecze, a w trzecim (o honor oczywiście) zwyciężyliśmy Stany Zjednoczone 3:1. Na mundialu w Niemczech (2006) po dwóch porażkach pokonaliśmy 2:1 Kostarykę. Przeciw USA Jerzy Engel wysłał na boisko wszystkich, którzy do tej pory nie grali, a oni odwdzięczyli się zwycięstwem.
To samo zrobił teraz Adam Nawałka. Z 23-osobowej kadry na boisko nie wyszło tylko dwóch zawodników (bramkarz Bartosz Białkowski i pomocnik Karol Linetty). Trener bardzo ładnie się zachował.
Trzeci mecz dla nas był spotkaniem o pietruszkę, a pod koniec miał charakter pikniku, o co postarali się Japończycy, którzy przez pięć ostatnich...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta