Casus Wiedźmina, czyli sukces adaptacji a prawa twórcy utworu pierwotnego
PRAWO AUTORSKIE | Jeden z najbardziej poczytnych autorów polskiej fantastyki, Andrzej Sapkowski, domaga się 60 mln od producenta gry o Wiedźminie. Chociaż dysproporcja pierwotnie otrzymanego, relatywnie skromnego wynagrodzenia pisarza i zysków osiąganych przez CD Projekt rzeczywiście jest bezdyskusyjna, warto na sprawę spojrzeć z dystansu i skoncentrować się na kluczowych problemach prawnych, jakie powinny podlegać ocenie przy rozstrzygnięciu tego typu sporu.
Andrzej Sapkowski majątkowe prawa autorskie do kultowego Wiedźmina przeniósł po raz pierwszy w 1997 r. na rzecz Metropolis Software sp. z o.o., która w 2008 r. została przejęta przez CD Projekt S.A. Choć treść oraz dokładna liczba umów prawnoautorskich nie jest znana, wiadomo, że przy ich zawieraniu producent gry proponował Sapkowskiemu wynagrodzenie w formie udziału w zyskach z jej sprzedaży. jednak pisarz – sceptyczny wobec sukcesu przedsięwzięcia – zdecydował się na wynagrodzenie ryczałtowe, które wg nieoficjalnych informacji wyniosło kilkadziesiąt tysięcy złotych.
Jak to było
Obawy Sapkowskiego jednak się nie sprawdziły; gry komputerowe z serii Wiedźmin odnosiły coraz większe sukcesy, dołączając do czołówki najlepszych tego typu produktów na świecie. Łączna liczba sprzedanych egzemplarzy gry (wraz z dodatkami) w 2017 r. przekroczyła 33 mln. Największym bestsellerem okazała się trzecia odsłona – Wiedźmin 3: Dziki Gon. Dzisiejsza wartość giełdowa spółki CD Projekt jest szacowana na ok. 15,4 mld zł.
W obliczu sukcesu mierzonego poziomem zysków spółki CD Projekt, decyzja pisarza o uzgodnionej pierwotnie formule i wysokości wynagrodzenia okazała się wyjątkowo nietrafiona. Uzyskaną kwotę z pewnością trudno uznać za satysfakcjonującą.
W konsekwencji, Andrzej Sapkowski wystosował do CD...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta