Włochy na kolizyjnym kursie z Unią
Szczyt UE Obyło się bez otwartej konfrontacji z Rzymem, ale polityka włoskiego rządu staje się wielkim problemem.
Unijny szczyt, a właściwie dwa szczyty (UE i strefy euro), w czwartek poświęcone były trzem tematom: migracji, bezpieczeństwu wewnętrznemu i reformie strefy euro. Każdy z tych punktów mógł stać się pretekstem do głośnego starcia z Włochami, państwem założycielskim UE, w przeszłości zawsze płynącym z głównym nurtem unijnej polityki.
Do awantury nie doszło, prawdopodobnie dlatego, że Włochy na szczycie reprezentuje umiarkowany premier Giuseppe Conte, a nie faktyczny przywódca tego kraju wicepremier Matteo Salvini, który jest jednocześnie przywódcą najsilniejszego obecnie ugrupowania Ligi Północnej. Ale to nie znaczy, że problemów nie ma. Wręcz przeciwnie.
Najpoważniejszy, który może zakołysać strefą euro, to propozycja włoskiego budżetu. W ostatni wtorek z Rzymu przyszedł do Brukseli projekt na przyszły rok przewidujący deficyt na poziomie 2,4 proc. produktu krajowego brutto. To trzy razy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta