Pętla zaciska się wokół księcia
bliski wschód | Pierwsi politycy zaczynają żądać ustąpienia saudyjskiego następcy tronu, księcia Mohammada bin Salmana Andrzej łomanowski
– Powinien odejść – powiedział o faktycznym władcy Arabii Saudyjskiej czołowy lobbysta pustynnego królestwa w USA, republikański senator Lindsey Graham.
Słowom senatora towarzyszyła rzecz bez precedensu w historii dyplomacji: turecka policja przez dziewięć godzin prowadziła rewizję w saudyjskim konsulacie w Stambule. 2 października za jego drzwiami zniknął emigracyjny dziennikarz Jamal Khashoggi. Mieszkający na stałe w USA i często krytykujący następcę tronu (również na łamach „Washington Post") wszedł wczesnym popołudniem do budynku, by otrzymać zaświadczenie o swoim rozwodzie.
Od tej pory nikt go nie widział. Za to turecka policja i tamtejsi urzędnicy (anonimowo) zaczęli oskarżać Saudów o zamordowanie dziennikarza w budynku konsulatu. Prorządowa turecka gazeta „Yeni Safak" napisała, że w czasie tortur Khashoggiemu obcięto palce, a saudyjski konsul cały czas prosił: „Nie róbcie tego tutaj, bo będę miał problemy". W końcu jeden z członków „czarnego szwadronu"...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta