Biznes będzie musiał się dostosować do wymagań młodego pokolenia
Pokolenie ludzi urodzonych w latach 80. i 90. XX w. (tzw. milenialsi) z niepokojem patrzy w przyszłość. Już dziś widać jak bardzo zmienia się charakter i sposób pracy – część zawodów znika, pojawiają się nowe, ponadto stoimy u progu czwartej rewolucji przemysłowej, sztucznej inteligencji, trudno określić perspektywy zawodowe. Młodzi pracownicy oczekują od pracodawców m.in. elastycznych warunków zatrudnienia, miejsc pracy, szkoleń, a także działań odpowiedzialnych społecznie – wynika z raportu Milenialsi 2018 firmy Deloitte.
Badanie objęło ponad 10 tys. przedstawicieli pokolenia Y (urodzonych w latach 1983-1999) z 36 krajów, w tym z Polski. W raporcie wyodrębniono również grupę niemal 1850 przedstawicieli młodszych milenialsów (urodzonych pomiędzy 1995 a 1999 r.) z sześciu krajów, którzy dopiero wchodzą na rynek pracy. Główny wniosek, który się nasuwa po przepytaniu wszystkich respondentów, jest taki, że zmiany w biznesie i społeczeństwie wywołane czwartą rewolucją przemysłową zaburzają poczucie stabilizacji u młodych ludzi.
Dzwonek alarmowy
Według badanych priorytetami biznesu powinny być kwestie takie jak: tworzenie miejsc pracy, innowacje, poprawa jakości życia osobistego i zawodowego pracowników oraz wywieranie dobrego wpływu na społeczeństwo i środowisko. Oczekują też od biznesu etycznego postępowania – dziś mniej niż połowa (48 proc.) uważa, że przedsiębiorstwa postępują etycznie i że działają na rzecz poprawy sytuacji społecznej (47proc.).
Młodzi są też bardzo wyczuleni na szeroko pojętą rolę biznesu w społeczeństwie - 83 proc. milenialsów uznaje, że miara sukcesu przedsiębiorstwa powinna wykraczać poza wyniki finansowe. Uważają, że biznes powinien opierać się na odpowiedzialnym tworzeniu produktów, dbałości o...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta