Deweloperzy i wykonawcy przeciągają linę
Branża budowlana ma dość i chce, by zlecający prace wzięli na siebie część utrzymującego się wzrostu kosztów realizacji.
Inwestycyjny boom we wszystkich segmentach rynku spowodował bowiem, że w górę poszły ceny materiałów i wykonawstwa – w tempie, które trudno było przewidzieć przed podpisywaniem umowy. Przy sztywnych wynagrodzeniach zapisanych w kontraktach dla generalnych wykonawców taka sytuacja oznacza pogorszenie marż, a nawet straty.
Trudne negocjacje
– Jako branża szykujemy się na batalię dotyczącą uwzględnienia przez zamawiających prace budowlane wzrostu kosztów realizacji. Inwestorzy – zarówno publiczni jak i prywatni – przyzwyczaili się do stałych cen w kontraktach – ale w ostatnich latach koszty materiałów i wykonawstwa poszybowały – wskazuje Mirosław Józefczuk, członek zarządu Warbudu. – We współpracy z renomowaną firmą doradczą przygotowujemy raport, który pokaże obiektywnie, jak wzrosły te koszty w ostatnich dwóch, trzech latach, by uświadomić inwestorom, że wykonawcy nie mogą brać na siebie całego tego...
Archiwum to wszystkie treści publikowane w "Rzeczpospolitej" od 1993 roku.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta