Pozytywna energia na rzecz lokalnych społeczności

źródło: materiały prasowe

W każdą niedzielę przed godziną 17.00 na placu Wolności we Wrocławiu ustawia się grupka bezdomnych. Dawniej liczyła nie więcej niż 20 osób, dziś – przynajmniej 80. Zebrani oczekują wolontariuszy Zupy na Wolności, którzy już za chwilę będą rozdawać ciepły posiłek. Inicjatorami tego szlachetnego projektu są wrocławianie: Marysia, Gosia i Konrad. Gosia na co dzień pracuje w firmie AmRest. W maju tego roku zgłosiła Zupę do wewnętrznego konkursu grantowego. Akurat byli w przełomowym momencie – tempo rozwoju akcji zaczynało ich przytłaczać. Gotowali 
w kilka osób, w prywatnej kuchni, a liczba beneficjentów wciąż rosła. Mimo to nigdy nie odprawili nikogo 
z kwitkiem: częstowali kawą, herbatą, kanapkami, ciastami...

W czerwcu komisja konkursowa ogłosiła wyniki – Zupa na Wolności otrzymała grant w wysokości 3 tys. zł! Dzięki wygranej inicjatywa mogła dalej prężnie się rozwijać. Za otrzymane pieniądze kupili potrzebny sprzęt oraz produkty spożywcze, jednak to niejedyne korzyści. Pasja i oddanie organizatorów poruszyły serca komisji konkursowej, dzięki czemu nastąpiła „seria wyjątkowo fortunnych zdarzeń" – po pierwsze Zupa otrzymała możliwość gotowania w nowym miejscu: profesjonalnie wyposażonej kuchni. Po drugie, w inicjatywę zaangażowani zostali wolontariusze AmRest oraz wychowankowie SIEMACHA Spot Wrocław, placówki wsparcia dziennego dla dzieci i młodzieży, której partnerem strategicznym jest AmRest. Po trzecie, wsparcie wartościową darowizną zaoferowało nawet jedno z największych polskich przedsiębiorstw. W ten sposób niewielka, oddolna inicjatywa...