Na dublowaniu urzędów podatnicy nie skorzystają
projekt | Pomysł powołania rzecznika praw podatnika ma sporo przeciwników, nawet w rządzie. paweł rochowicz
Ustawy podatkowe z setkami artykułów, tysiącami interpretacji i sporów sądowych na linii podatnik–fiskus. Taka jest polska praktyka stosowania prawa podatkowego. Sami podatnicy, zwłaszcza ci, którzy nie są wielkimi firmami, potrzebują wsparcia. Dlatego Ministerstwo Finansów postanowiło powołać urząd rzecznika praw podatnika (RPP) z rozległymi, przynajmniej teoretycznie, kompetencjami.
Tworzenie instytucji z rocznym budżetem przekraczającym 20 mln zł nie wszystkim się podoba. Krytycy sugerują, by zadania wsparcia podatników, stosowne kompetencje i budżet przydzielić rzecznikowi małych i średnich przedsiębiorców albo RPO jako instytucjom już istniejącym.
Z urzędnika na rzecznika
Ministerstwo Finansów w projekcie ustawy o RPP proponuje, by mógł on m.in. wnosić do ministra finansów o uchylenie ostatecznej decyzji czy o wydanie interpretacji ogólnej w sprawach podatkowych. Od Naczelnego Sądu Administracyjnego mógłby się domagać uchwały wyjaśniającej co bardziej skomplikowane przepisy podatkowe. Mógłby też interweniować w sprawach podatników już na etapie postępowania przed urzędem skarbowym.
Czy jednak RPP zachowałby niezależność od administracji skarbowej, gdyby był powoływany przez premiera na wniosek ministra finansów? Samo ministerstwo argumentuje, że ryzyka nie ma, m.in. dlatego, że...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta