Traktujmy miasto jako całość, a nie segmenty
Ustawowy system zarządzania rozrywa jednolitość miejską. Miasto przestaje być jednością, staje się obszarem ustawowo reprezentowanych grup interesów. Tylko odpowiedzialność naszej wspólnoty może nam przywracać poczucie jedności.
Miasto jest jednością, ale w praktyce naszego odczuwania odbieramy je fragmentarycznie. Każdy z nas zauważa to, co jest dla niego ważne i potrzebne. Szczególnie teraz, w czasie roznamiętnienia wyborczego. Bo dla jednych to transport, dla innych zieleń i parki albo sport lub tereny zabaw dla dzieci blisko domu, czasem miejsca pracy lub kultura, a czasem szkoła i przedszkole, żłobek lub zdrowie.
Dla innych to duma z miasta i jego tradycji, czasem dramatycznej, a niekiedy wstydliwie ukrywanej, ale też sposób jego zarządzania, dostęp do informacji o tym, co jest i co będzie. To również to, co dotyczy nas, starszych lub młodych.
Miasto jest więc odczytywane cząstkowo, w segmentach, i taki sposób jego dostrzegania jest podkreślany aktualnym systemem prawnym. Taka segmentacja miasta jest modelem jego zarządzania...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta