Nieobecny, ale przyczajony
Wynik wyborów będzie miał zasadniczy wpływ na to, czy Donald Tusk powróci do polskiej polityki.
W Koalicji Obywatelskiej, która walczy o jak najlepszy wynik nie tylko z PiS, ale też ze skonsolidowaną Lewicą na jednej flance i z PSL na drugiej, trudno znaleźć kogoś, kto teraz ochoczo przyznałby, że myśli codziennie, co zrobi Donald Tusk. Politycy KO są w większości zajęci teraz swoimi problemami i indywidualną walką o miejsce w parlamencie. Atmosfera przypomina oblężoną twierdzę. – Walczymy z przeważającymi siłami. Wyborcy są pod ogromnym wpływem TVP i bywa, że mówią do nas na ulicach to, co im Kurski włożył do głów – mówi nasz rozmówca, kandydat opozycji z okręgu, w którym toczy się najostrzejsza rywalizacja.
Serce nad Wisłą
Dziennikarze już od wielu tygodni zwracają uwagę na dominację PiS w kampaniach outdoorowych oraz w mediach społecznościowych. W tej atmosferze trudno o rozważania w partii, co 2 grudnia powie Donald Tusk. Wtedy to – zgodnie z jego deklaracją, która padła w TVN 24 kilka tygodni temu – ma zdradzić swoją polityczną przyszłość. – Absolutnie serce zawsze wyrywa się gdzieś tam nad Wisłę – powiedział były premier.
To najlepszy sygnał, że wszystkie scenariusze są jednak w grze. – Kluczowa będzie szeroko rozumiana kondycja opozycji po wyborach – twierdzi nasz rozmówca z PO.
Mało kto spodziewa się jednak, że Tusk ma już ustalony dokładnie plan gry. W ostatecznym rozrachunku dla byłego premiera...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta