Dwie bolączki orzecznictwa rodzinnego
O braku asesorów sądowych i ścieżki awansu zawodowego.
Niniejszy tekst jest w istocie apelem do ustawodawcy, by dokonał długofalowej prognozy i analizy regulacji, która uniemożliwia asesorom sądowym orzekanie w sprawach rodzinnych i opiekuńczych.
1. Analiza ta powinna objąć kwestie tzw. zastępowalności pokoleń wśród sędziów orzekających w sprawach rodzinnych i opiekuńczych. Z asesury sądowej uczyniono bowiem na powrót główną drogę dojścia do zawodu sędziego. Jednocześnie wyłączono możliwość kierowania asesorów sądowych do wydziałów rodzinnych i opiekuńczych. Skąd zatem brać orzekających w tak newralgicznym typie spraw? Istnieje ryzyko, że im dłużej ten stan będzie się utrzymywał, tym większe będą trudności w ich znalezieniu. Wizja wydziałów rodzinnych, w których pracują m.in. sędziowie przymusowo do nich przeniesieni, powinna zainteresować każdego, kto odpowiada za organizację sądownictwa w Polsce.
W mojej ocenie, jako prezesa drugiego co do wielkości sądu rejonowego w Polsce, w którym znajdują się dwa duże wydziały rodzinne, niezbędna jest zmiana prawa, by umożliwić asesorom orzekanie przynajmniej w niektórych typach spraw rodzinnych, ewentualnie spełniającym minimalne kryterium wieku do powołania na urząd sędziego (29 lat), a tym samym dysponujących identycznym doświadczeniem życiowym.
2. Instytucja asesora sądowego została przywrócona do polskiego porządku prawnego na skutek...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta