Polityczna siła może zrepolonizować mBank
Odkupienie od Niemców przez zależne od rządu banki czwartego gracza na polskim rynku jeszcze zwiększy i tak duży już udział państwa w polskim sektorze bankowym. Maciej Rudke
Państwowe banki z racji swojej dużej skali i kapitałów oraz politycznych planów dotyczących repolonizacji sektora bankowego wymieniane są jako faworyci do przejęcia mBanku, czwartego pod względem wielkości aktywów kredytodawcy w Polsce (są warte 152 mld zł).
Ryzyko jednego właściciela
PKO BP to lider sektora, mający 330 mld zł aktywów i 40 mld zł kapitałów, Pekao jest trzecim graczem z aktywami rzędu 200 mld zł i 22 mld zł kapitału. PKO BP nie komentuje sprawy, zaznaczając, że zawsze tak robi, gdy pada pytanie w sprawie konkretnego podmiotu wystawionego na sprzedaż. Pekao informuje, że nie prowadzi teraz żadnych projektów o charakterze przejęć banków, i nie komentuje spekulacji w tej sprawie.
Polski Fundusz Rozwoju, który pomógł w repolonizacji Pekao dwa lata temu, zaznacza, że nie prowadzi żadnych analiz i rozmów na temat ewentualnych przejęć instytucji finansowych. Rzecznicy Commerzbanku i mBanku sprawy nie komentują.
Po przejęciach Aliora, później BPH i Pekao, banki kontrolowane przez państwo mają już 36,4 proc. udziału w aktywach całego sektora bankowego. To rodzi kontrowersje, bo państwo jednocześnie nadzoruje banki, jest ich właścicielem i nimi zarządza.
– Gospodarka nie potrzebuje wzrostu udziału państwa w żadnej branży,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta