Potrzeba swobody w obrocie ziemią
Inwestorzy uważają, że uwolnienie jednego hektara ziemi w miastach rok temu to było za mało. Chcą więcej.
Zmiany w obrocie gruntami rolnymi wprowadzone przed 12 miesiącami nie wpłynęły znacząco na rynek. Podaż gruntów niewiele się zmieniła. A inwestorzy wciąż czekają na całkowite uwolnienie gruntów rolnych w miastach. Jest o co walczyć. To przeszło 90 tys. ha ziemi.
Uwolniony hektar to za mało
26 czerwca ub.r. weszła w życie nowelizacja ustawy o kształtowaniu ustroju rolnego (dalej: ukur). Zliberalizowała ona zasady sprzedaży gruntu, ale tylko do jednego hektara. W miastach każdy może sprzedać i kupić działkę o takiej powierzchni. Wcześniej mógł ją nabyć tylko rolnik indywidualny. Prezesowi Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa (KOWR) przysługuje jednak prawo pierwokupu. Obrót gruntem na wsi wygląda inaczej. Po nabyciu ziemi do 1 ha nie będzie można jej zbyć przez pięć lat.
– Nowelizacja ukur nie ożywiła obrotu ziemią rolną ani w granicach administracyjnych miast, ani poza...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta