Rozliczanie prokuratury z pedofilii
Pomorscy śledczy nie zrobili wszystkiego, by rozliczyć trójmiejskich pedofilów, a o wielu faktach nie wiedzieli – taki wniosek płynie z filmu Sylwestra Latkowskiego.
„Nic się nie stało" w środę wieczorem pokazała TVP.
Latkowski wrócił m.in. do głośnej historii, która zaczęła się od samobójstwa 14-letniej Anaidy i od samotnego śledztwa jej matki. Dziewczynka miała zostać zgwałcona, a dzień przed tym, jak rzuciła się pod pociąg, widziała się z „Krystkiem" – bezkarnym pedofilem – człowiekiem Marcina T., biznesmena prowadzącego wiele znanych w Trójmieście dyskotek. Dziś obaj stoją przed sądem – na „Krystku" ciąży 65 przestępstw na szkodę 35 pokrzywdzonych kobiet, jakich miał się dopuszczać w latach 2007–2015, na Marcinie T. zaledwie pięć.
Decyzją Zbigniewa Ziobry w Prokuraturze Krajowej ma zostać dokonana analiza materiału z filmu.