Jak zostać Abrahamem
Jak budować kapitał międzypokoleniowy i czy mogą w tym pomóc fundacje rodzinne, których powstanie umożliwi polskie prawo?
W Księdze Rodzaju czytamy, że Bóg powiedział Abrahamowi: „uczynię z ciebie wielki naród, będę ci błogosławił i twoje imię rozsławię". Dalszą część historii znamy. Abraham stał się ojcem licznego i bogatego narodu. Inspirując się tą biblijną opowieścią, zadajmy sobie pytanie: czy możliwe jest międzygeneracyjne pomnażanie bogactwa tak, aby kolejne pokolenia dysponowały coraz większym majątkiem?
Paradoksalnie Abraham nie jest najlepszym przykładem pozytywnej odpowiedzi na to pytanie. Dlaczego? Bo historia gospodarcza wskazuje, że skłonność ludzi do płodzenia dzieci uniemożliwiała międzypokoleniową akumulację kapitału. Wyjaśnijmy to na przykładzie. Jeżeli rodzina ma trójkę dzieci i milion złotych majątku, to każde z dzieci odziedziczy po ok. 300 tys. zł. I dalej, jeśli każde również będzie miało trójkę dzieci, to z pierwotnego majątku zostanie już tylko 100 tys. zł dla każdego. Jeśli kolejne generacje nie pomnażają kapitału, to ulega on rozdrobnieniu.
Podobną prawidłowość widać w gospodarkach narodowych. Do czasów oświecenia każdy wzrost gospodarczy skutkował przyrostem populacji, co powodowało, że PKB per capita utrzymywał się na stałym niskim poziomie. Innymi słowy, im byliśmy bogatsi, tym mieliśmy więcej dzieci, a im mieliśmy więcej dzieci, tym szybciej topniał majątek w przeliczeniu na osobę.
Dlaczego pewne majątki rosną?
Zwróćmy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta