Erdogan, czyli polska broń na Bidena i Merkel
Zacieśniając współpracę z Ankarą, Warszawa chce zyskać margines manewru wobec bojkotującego ją Waszyngtonu i forsującego Nord Stream 2 Berlina.
To już jest prawdziwa kampania dyplomatyczna. Trzy tygodnie po Andrzeju Dudzie do Turcji poleciał w ostatni weekend szef MSZ Zbigniew Rau. Polska od lat stawiała na amerykańskie uzbrojenie. Teraz jednak, bez przetargu i jako pierwszy kraj tak w NATO, jak i UE, kupiła 24 drony wytwarzane przez zakłady zięcia prezydenta Recepa Erdogana Selcuka Bayraktara. Mowa o kluczowej na dzisiejszym polu walki broni.
Od upadku komunizmu polska polityka zagraniczna poruszała się na osi Waszyngton–Berlin. Pierwsza z tych stolic dała nam przepustkę do sojuszu atlantyckiego, druga do Unii. Ale bojkot ze strony administracji Joe Bidena posądzonych o łamanie reguł demokracji polskich władz oraz forsowanie przez Angelę Merkel Nord Stream 2 mimo coraz bardziej agresywnej polityki Rosji uświadomiły Polsce, że...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta