O gospodarce centralnie planowanej, „mieszanej” i kapitalizmie
W 1989 r. wiedzieliśmy, że fundamentalne reformy systemowe muszą zajść dostatecznie daleko, aby już nie można było ich odwrócić. Baliśmy się modnych wówczas „trzecich dróg".
Rocznica Porozumień z 31 sierpnia 1980 r. w sposób naturalny skłania do wspomnień i niełatwych pytań: skąd wychodziliśmy i co chcieliśmy osiągnąć? Dlaczego obraliśmy akurat taką drogę i czy były inne? Czy jest to nadal ta sama droga, na którą wstępowaliśmy przeszło 30 lat temu? I najważniejsze – jak nasze dalsze cele i priorytety mamy zmieniać i korygować, aby odpowiadały potrzebom nowych pokoleń?
Kiedy jesienią 1989 r. po raz pierwszy w historii świata wytyczaliśmy drogę przejścia od systemu gospodarki planowej do kapitalistycznej, znakomita większość doradców Solidarności, późniejszych ministrów, wiceministrów w rządach Tadeusza Mazowieckiego, Jana Krzysztofa Bieleckiego, Hanny Suchockiej czy najbliższych współpracowników Leszka Balcerowicza była świadoma tej „zmory reformowania". Wiedzieliśmy, że przywrócenie równowagi rynkowej i odbudowa zaufania do krajowego pieniądza, ale – co daleko trudniejsze – fundamentalne reformy systemowe muszą zajść dostatecznie daleko, aby już nie można było ich odwrócić. Baliśmy się modnych wówczas „trzecich dróg", „gospodarki mieszanej" i innych „eksperymentów", które mogłyby kolejny raz zawrócić nas z drogi do gospodarki kapitalistycznej.
Tadeusz Mazowiecki i kilku jego ministrów o socjaldemokratycznych przekonaniach (Witold Trzeciakowski, Jacek...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta