Dolar rozdaje karty
Dolar ponownie znalazł się na celowniku kupujących. Cierpiała na tym większość rynku, w tym złoty, który osłabiał się także względem innych walut.
W środę po południu za dolara płacono ponad 4,46 zł, czyli o 1,5 proc. więcej niż dzień wcześniej. Złoty osłabiał się także wobec euro, a kurs doszedł do ponad 4,69 zł.
Na rynkach obserwujemy awersję do ryzyka, dlatego kapitał płynie w kierunku bezpiecznych przystani. Również notowania EUR/USD spadały. Jak przyznał Marek Rogalski, analityk DM BOŚ, karty znów rozdaje dolar, który może korzystać na rosnących obawach przed zbliżającą się globalną recesję.
– Euro nie pomagają mieszane opinie ze strony członków EBC odnośnie do możliwego tempa podwyżek stóp procentowych (choć rynek ostatecznie może wymusić bardziej zdecydowane ruchy po wakacjach) ani też sygnały sugerujące, że EBC nie ma konkretnego pomysłu, jak poradzić sobie z ryzykiem defragmentacji na rynku długu, które w średnim i długim terminie może stanowić coraz większy problem – przyznał Rogalski.
Kurs GBP/USD spadał. Wynikało to z odczytu inflacji w maju, która na Wyspach była najwyższa od 40 lat.