Elvis w jaskini hazardu
Austin Butler znakomicie i nowocześnie zagrał Presleya w filmie Baza Luhrmanna i to niweluje defekty produkcji, która pokazuje, jak wiele król rock and rolla zawdzięczał czarnym artystom.
Filmy reżysera „Moulin Rouge!” i „Wielkiego Gatsby’ego” zawsze są jak diabelski młyn. Najpierw oszałamiają nas wirujące obrazy i transowa muzyka, a potem mamy wszystkiego dość. Jednak w „Elvisie” tak pojmowany diabelski młyn gra ważną rolę, również jako symbol niejednoznaczności Ameryki, marzenia o podbiciu jej i przesycie, graniczącym z nudnościami.
Smutne miasteczko
Właśnie na karuzeli w pełnym błyskotek wesołym miasteczku młodziutki Presley, wychowany na komiksie o kapitanie Marvelu, przyjmuje od pułkownika Parkera propozycję wspólnego lotu przez życie. Dla biednego, poharatanego w dzieciństwie Elvisa ma być wyprawą do Skały Wieczności, będącej marzeniem milionów Amerykanów. Jednak kontrakt z dozgonnym, jak się okazało, menedżerem to de facto cyrograf, zaś pociesznie uśmiechnięty grubasek Parker, grany przez Toma Hanksa, z czasem pokazuje diabelskie pazury.
Luhrmann opowiada o młodym chłopaku, który chciał zostać muzycznym superbohaterem, tymczasem jego historia stała się...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta