Nie ma podatku i składek, gdy szef musi wyżywić załogę
Wolne od składek i podatków są woda oraz posiłki i napoje profilaktyczne, jakie zapewniamy załodze. Od pozostałych darmowych posiłków odprowadzamy podatek, a składki – gdy ich wartość przekracza 190 zł miesięcznie
Katarzyna Jędrzejewska
Zasada jest taka, że nie potrącamy składek ani podatku dochodowego, gdy wydajemy pracowniom posiłki i napoje, bo zmuszają nas do tego przepisy o bezpieczeństwie i higienie pracy. Przede wszystkim jest to rozporządzenie ministra pracy i polityki socjalnej z 26 września 1997 r. w sprawie ogólnych przepisów bezpieczeństwa i higieny pracy (tekst jedn. DzU z 2003 r. nr 169, poz. 1650 ze zm.). Z § 112 tego rozporządzenia wynika, że mamy obowiązek zapewnić nieodpłatnie pracownikom:
∑ wszystkim – wodę zdatną do picia lub inne napoje; miejsca czerpania takiej wody powinny się znajdować nie dalej niż 75 m od stanowisk pracy, ∑ zatrudnionym stale lub okresowo w warunkach szczególnie uciążliwych – oprócz wody inne napoje.
Trzeba ugasić pragnienie
Rozporządzenie nie precyzuje, o jakie napoje chodzi. Warto jednak zauważyć, że pracownikom zatrudnionym w warunkach szczególnie uciążliwych przysługuje zarówno woda, jak i napoje. Natomiast wszystkim pozostałym podwładnym – woda lub napoje. To oznacza, że gdy gwarantujemy im już wodę pitną, nie musimy przekazywać napojów.
Te zobowiązania firmy mają swoje skutki finansowe. Jeśli wydaliśmy podwładnym za darmo wodę i napoje, to od niektórych z nich powinniśmy potrącić podatek i składki, chyba że nie możemy ustalić, ile kto wypił. Potwierdził to m.in. Urząd Skarbowy w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta