Studzienki nie dały rady deszczowi
Wiejący z prędkością do 70 km/godz. wiatr i 30 mm deszczu – tak wyglądała pierwsza wiosenna burza w stolicy. Czwartkowe opady spowodowały, że w wielu miejscach pozalewane były ulice i chodniki.
Studzienki kanalizacyjne nie nadążały z odprowadzaniem wody np. w okolicy Trasy Siekierkowskiej – samochody i rowery poruszały się tam w wodzie do połowy koła. Aby oczyścić ulicę przy podjeździe w stronę Pragi, potrzebna była interwencja Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji, które wypompowywało deszczówkę.
W tym czasie na trasie utworzył się gigantyczny korek – przy Sanktuarium Matki Boskiej Nauczycielki Młodzieży zderzyły się dwa samochody.