Rzeź nad rzeką Forth
Ok. godz. 11 most przebyła chorągiew angielskiej jazdy sir Marmaduke’a de Thwenga, która miała osłaniać przeprawiające się jednostki. Tuż za nią przemieszczała się straż przednia dowodzona przez aroganckiego Cressinghama.
Kiedy po drugiej stronie Forth znalazła się niemal połowa angielskiej armii, Wallace zarządził atak. Początkowo szkockie „jeże” ruszyły spokojnym krokiem ku nieprzyjacielowi. Na widok nadchodzących Szkotów Cressingham rozkazał walijskim łucznikom zasypać ich szeregi gradem strzał. Padli pierwsi zabici. Szkoci szli jednak dalej, zachowując porządek w szykach.
Nagle powietrze przeszył głośny dźwięk szkockich rogów. To Wallace dał znak...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta