Brat zabitego łosia wrócił do Ursusa
Łoś znów pojawił się w Ursusie. W tym samym miejscu, gdzie tydzień temu łowczy z lasów miejskich zamiast uśpić, zastrzelił innego łosia. Tym razem zwierzę przeżyło wycieczkę do stolicy.
Informację o biegającym łosiu przekazali straży miejskiej kierowcy. – Zwierzę przemieszczało się bardzo szybko w okolicach Al. Jerozolimskich, ale przegoniliśmy je do parku, za tory kolejowe – opowiada Agnieszka Kubicka, rzecznik straży. – Już dwa tygodnie temu widziano tam dwa łosie. Weterynarz mówił, że mogli to być bracia. Gdy jeden zginął, drugi wrócił i go szuka – mówi Kubicka.
Dyrektor Kampinoskiego Parku Narodowego Jerzy Misiak nie wierzy, by łosie z Ursusa były braćmi.
– W puszczy jest ok. 300 łosi. Robi się tam ciasno, więc migrują. Idą w kierunku Płocka, Warszawy i Łodzi – tłumaczy szef KPN.