Magia Mórz Południowych
W XVIII wieku Pacyfik, zwany Wielkim Morzem Południowym, zajmował szczególne miejsce w świadomości Europejczyków. Pozostawał ostatnim dużym niezbadanym akwenem, a wraz ze słabnięciem imperium hiszpańskiego stawał się przedmiotem rywalizacji nowych, prężnych imperiów kolonialnych.
Dość długo wierzono w to, że znajduje się tam wielki, nieznany ląd południowy, zwany przez kartografów Terra Australis Incognita lub Terra Australis Nondum Detecta. Z penetracją tych obszarów wiązano nadzieje nie tylko poznawcze lub militarne, lecz również handlowe. Spekulacyjne szaleństwo Kompanii Mórz Południowych, które przetoczyło się przez Wielką Brytanię w 1720 roku, było tego dobrą ilustracją. Równie fascynująca była wizja kontaktu z nieskażonymi cywilizacją „dzikusami”, których wyobrażano sobie na podobieństwo postaci Piętaszka, stworzonego przez Daniela Defoe.
Klęska Francji w wojnie siedmioletniej (1756 – 1763), utrata Kanady i szans na podbój Indii, dały impuls do nowej fazy angielsko-francuskiej rywalizacji morskiej. Powstał pomysł, by Francuzów, którzy zechcą opuścić Kanadę, osiedlić na Wyspach Falklandzkich. W tym celu wyruszyła w 1766 roku wyprawa Louisa Antoine Bougainville'a. Francuzi zaanektowali Falklandy, zwane wówczas Malwinami. Zdobycz okazała się nietrwała, bo już w następnym roku Anglicy odebrali im ten archipelag. Po zajęciu Malwinów Bougainville skierował się na Pacyfik. Odkrył Tahiti, którą nazwał Nową Cyterą, następnie przez Cieśninę Malakka powrócił w 1769 roku do Francji. Bougainville, ulegając popularności tak charakterystycznego dla epoki „mitu dobrego dzikusa”, przywiózł ze sobą do Francji...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta