Karta praw podstawowych: pierwsze kroki
Najnowsze orzecznictwo Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości zaczyna cytować wprost przepisy Karty praw podstawowych, choć nie ma ona mocy wiążącej – zwraca uwagę adwokat, adiunkt w Katedrze Prawa Europejskiego i Komparatystyki Prawniczej Uniwersytetu Gdańskiego
Czy jest to kolejna sędziowska rewolucja, czy też logiczna konsekwencja ewolucyjnego procesu, który trwa od 1969 r., gdy orzecznictwo pierwszy raz uznało, że prawa fundamentalne stanowią część zasad ogólnych prawa wspólnotowego, których ochrona należy do Trybunału?
Od samego początku Karta była cytowana przez rzeczników generalnych, bo obejmuje ona pewne wartości jednomyślnie akceptowane przez wszystkie państwa członkowskie. Właśnie dzięki Karcie prawa w niej zagwarantowane zajmują najwyższe miejsce w hierarchii wartości wspólnych państw członkowskich (tak rzecznik Léger w sprawie Hautala). Z czasem do rzeczników dołączył Sąd Pierwszej Instancji, który odważnie odwoływał się do przepisów Karty, zwłaszcza w zakresie prawa do dobrej administracji oraz prawa do efektywnego środka ochrony prawnej. Przez ten cały czas Trybunał milczał.
Sędziowski Rubikon
Swój Rubikon Trybunał przekroczył dopiero w sprawie (C-540/03) dotyczącej ważności dyrektywy Rady 2003/86 o łączeniu rodzin. Kwestionując dyrektywę, Parlament wskazywał m.in. na Kartę. Rada się broniła, wskazując, że Karta nie jest dokumentem wiążącym. Tym razem jednak Trybunał nie poprzestał na powtórzeniu dobrze znanej formuły orzeczniczej, zgodnie z którą „prawa podstawowe stanowią integralną część zasad ogólnych prawa, których przestrzeganie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta