Apartamentowce połkną Łucką
Chcecie zobaczyć drewniane klatki schodowe, resztki dorożkarni, metodę budowania „na cudzych murach” i ostatni czynny gołębnik w centrum miasta? Zapraszamy na Łucką – ulicę starej Warszawy.
Apartamentowce wypierają resztki domów ocalałych z powstania. To chyba ostatni moment na sentymentalną wyprawę po Łuckiej. Ulica zaczyna się od Żelaznej i biegnie ku Towarowej. Tak wytyczono ją już w 1770 roku. W sierpniu 1944 została zbombardowana, a potem spalona.
– Po wojnie rozebrano większość murów i powstały puste place – wspomina Irena Podolecka, mieszkająca od przedwojnia nieopodal, na Ogrodowej. To właśnie w latach 50. ukuta została nazwa „Dziki Zachód” dla opustoszałych obszarów w środku miasta, między Marchlewskiego (dzisiejsza Jana Pawła II), Alejami Jerozolimskimi a Świerczewskiego (teraz – aleja Solidarności). Teren ten w miarę zabudowywania wielkimi blokami kurczył się.
Wysadzone, rozebrane
Wkraczamy na Łucką. Po lewej stronie mamy stary mur fabryki należącej niegdyś do spółki Norblin, Bracia Buch i T....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta