Traktat lizboński podzielił Irlandczyków
Siły zwolenników i przeciwników bardziej scentralizowanej Europy okazały się w Irlandii wyrównane. Frekwencja w referendum była dość niska
Z powodu kłopotów z oszacowaniem rezultatów referendum kilka godzin po zamknięciu urn nikt nie odważył się podać jego wyników. Frekwencja wyniosła 40 – 45 proc., czyli jak we wcześniejszych podobnych głosowaniach.– Najwięcej zwolenników głosowania na „nie” było wśród robotników i rolników – tłumaczył „Rz” dr Andy Storey, dubliński politolog. Wiadomo też, że te grupy społeczne mniej chętnie uczestniczą we wszelkich wyborach. Skoro więc frekwencja była niska, można się spodziewać, że przeciwnicy traktatu lizbońskiego nie dopisali – a sukces odnieśli jego zwolennicy – zamożniejsi i lepiej wykształceni, skuteczniej się mobilizujący.Czy tak było rzeczywiście, okaże się dzisiaj. Szacunkowe prognozy poznamy zapewne rano, a oficjalne wyniki – po południu.