Starszy brat Mourinho
Jeśli Portugalia dojdzie do finału mistrzostw Europy, jej trener nie będzie miał czasu na pożegnania. Już dwa dni później zacznie pracę w Chelsea. Będzie tam pracował ze swoją życiową zasadą: albo ty ich, albo oni ciebie
– Can you, hmm... –... repeat – podpowiada rzecznik prasowy reprezentacji. – Yes, repeat – powtarza za nim trener do azjatyckiego dziennikarza, który zaczął swoje zachwyty nad Deco, gdy jeszcze nie działały słuchawki z tłumaczeniem z angielskiego. Pytanie zostaje powtórzone, tym razem Luiz Felipe Scolari wszystko zrozumiał. Przed odpowiedzią zdejmuje słuchawki, patrzy w oczy pytającemu i zaczyna swój wykład po portugalsku. Ten rytuał powtarza się po każdym pytaniu: słuchawki na bok, żeby nie krępować sobie ruchów, gdy trzeba będzie dla lepszego efektu machnąć ręką, pokazać coś na palcach, złapać się za głowę, zmarszczyć groźnie brwi. Czasem, gdy brazylijskiemu trenerowi coś się nie spodoba, to on wywołuje drugą stronę sali do odpowiedzi.
Abramowicz zadecydował
Tak będą od 1 lipca wyglądały konferencje prasowe Chelsea. Scolariego czeka szybki kurs angielskiego, ale nieznajomość języka raczej nie przeszkodzi mu owinąć sobie wszystkich wokół palca. Gdy azjatycki dziennikarz zadawał na stadionie w Genewie swoje pytanie, tematem dnia było jeszcze zwycięstwo Portugalii nad Czechami. Roman Abramowicz siedział na trybunach, plotki o tym, że to właśnie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta