Niedostępne dzieła Sołżenicyna
Miesiąc po śmierci Aleksandra Sołżenicyna w największych polskich księgarniach nie można było kupić jego najsłynniejszej książki – „Archipelagu Gułag”
– Nieobecność Sołżenicyna na polskim rynku uważam za poważny błąd wydawniczy i menedżerski – powiedział „Rz” Jerzy Pomianowski, pisarz, autor przekładu „Archipelagu Gułag”. – Wydawcy nie wykorzystują sytuacji, że Polska jest krajem, w którym każdy chce uchodzić za inteligenta. Nie widzą związku między śmiercią poważnego pisarza a zwiększeniem zainteresowania jego dziełem.
Ostrożniejszy w ocenie jest Czesław Apiecionek, księgarz: – Rzecz jasna brak książek Sołżenicyna jest skandaliczny, bo jego twórczość należy do XX-wiecznego kanonu literackiego. Prowadzę mały antykwariat, w którego ofercie znajdowały się m.in. dzieła autora „Zagrody Matriony”. W ostatnich tygodniach egzemplarze wystawione w Internecie znalazły nabywców. Nie spodziewałbym się jednak powszechnego szturmu na księgarnie. Wstyd mi, ale Polacy nie okazali dotąd tej prozie należytego zainteresowania.
Wśród wydanych u nas dzieł Sołżenicyna znalazły się „Krąg pierwszy” (Czytelnik 1996), „Archipelag Gułag” (Porozumienie Wydawców 2000), „Przełomy. Opowiadania zebrane 1959 – 1998” (Czytelnik 2001) i „Jeden dzień Iwana Denisowicza” (Iskry 2003).
– W naszych magazynach zostały jeszcze egzemplarze słynnej noweli Sołżenicyna – mówi Wiesław Uchański,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta