Codzienność, czyli impresje ze stolicy
Nie interesuje go warszawska architektura czy komunikacja. Dla Jespera Alvaera miasto to ludzie. To do ich historii docierał z kamerą. Tak Norweg stworzył filmowy portret Warszawy.
Proszę, wejdźcie. Mój dom jest waszym domem – mówi pan Mirosław, otwierając drzwi mieszkania w kamienicy na Saskiej Kępie. Jest jedną z 25 osób, które zgodziły się wziąć udział w projekcie Jespera – artysty dokumentującego codzienne życie warszawiaków. Jako jeden z niewielu pozwolił mu wejść do wnętrza swojego domu.
Ukryta kamera
– Nic tu nie zmieniałem przez ostatnie dni. Nawet nie sprzątałem specjalnie na tę wizytę – mówi gospodarz i prowadzi nas do pokoju gościnnego. Na ścianach wiszą obrazy jego żony i ojca, wyszywane i malowane na płótnie, ceramice. Pomieszczenie wypełniają dziesiątki ręcznie robionych pudełeczek, świeczników, podstawek i figurek – panuje artystyczny bałagan. W powietrzu unosi się papierosowy dym. – Chcę, żeby wszystko było naturalne – mówi Mirosław, mężczyzna...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta