Chudsze lata przed polskim rynkiem szkoleń
Branża szkoleniowa nie uniknie skutków spowolnienia w gospodarce. Może je jednak łatwiej przetrwać dzięki pieniądzom z Unii i dopasowaniu oferty do nowych potrzeb firm
Jeśli firmy będą ciąć wydatki na inwestycje, na marketing, to trudno oczekiwać, by takie cięcia ominęły też budżety szkoleniowe. Pogorszenie koniunktury może jednak stać się dla firm szkoleniowych okazją do odkrycia nowych możliwości rozwoju – to niektóre wnioski z debaty, która odbyła się w redakcji „Rzeczpospolitej”.
W dyskusji o wyzwaniach i szansach polskiego rynku wzięli udział przedstawiciele czołowych firm z branży, Polskiej Izby Firm Szkoleniowych oraz Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości, która zarządza funduszami z UE przeznaczonymi na wspieranie przedsiębiorczości i rozwoju zasobów ludzkich.
Bitwa o dużych klientów
– Spowolnienie wzrostu gospodarczego z 6 na 2 proc. ma bardzo duży wpływ na rynek szkoleń. W wielu firmach, ograniczając koszty, w pierwszej kolejności wycina się inwestycje w kształcenie pracowników– oceniał Piotr Piasecki, prezes Polskiej Izby Firm Szkoleniowych.
Zdaniem Aleksandra Drzewieckiego, prezesa firmy House of Skills, zapotrzebowanie na szkolenia w najbliższych latach będzie rosło wolniej lub wręcz będzie niższe niż w ostatnich dwóch latach. Wtedy firmy inwestowały w szkolenia także po to, by przyciągnąć i utrzymać najbardziej utalentowanych ludzi.
Szkolenia miały więc poniekąd funkcję systemu motywacyjnego, która teraz może stracić na znaczeniu. Nie obawia się tego Piotr Piasecki –...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta