Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Jak wyrwać państwo z rąk neoliberalnych technokratów

29 października 2008 | Publicystyka, Opinie | Maciej Gdula

Neoliberalne elity korzystają z państwa tylko wtedy, gdy jest im ono potrzebne jako źródło stabilności, skarbonka pozwalająca przerzucić koszty działalności na podatników – pisze publicysta

Dziś wciąż nie jest jasne, czy kryzys na giełdach już się skończył, czy może czeka nas jeszcze dłuższy czas zawirowań i niepewności. Nawet jeśli giełdy się ustabilizują, ciąży na nas obowiązek zrozumienia, co właściwie się stało. Brak refleksji nad przyczynami obecnego kryzysu sprawi, że łatwo powtórzymy stare błędy w przyszłości. Zwolennicy neoliberalizmu przekonują, że podstawowy problem to nadmiar państwa. Dylemat mniej czy więcej państwa odwraca nas jednak od głębszej przyczyny kryzysu, którą jest deficyt demokracji.

Gdzie szukać przyczyn?

Źródeł obecnego stanu rzeczy należy poszukiwać przede wszystkim w okresie rządów Billa Clintona, który stworzył warunki dla powstania casino economy – gospodarki hazardzistów. Od początku swojej kadencji prowadził on politykę zmierzającą do deregulacji i wzmocnienia instytucji finansowych. W 1999 roku Clinton podpisał Financial Modernization Act. Ustawa ta znosiła ograniczenia funkcjonujące w USA od czasu wielkiego kryzysu. Rozmontowanie dawnych regulacji znosiło bariery bezpieczeństwa między działalnością banków komercyjnych, firm ubezpieczeniowych i banków inwestycyjnych.

Złe kredyty generowane przez kredytodawców były przekształcane na obligacje, które sprzedawano rozmaitym instytucjom finansowym. Chodziło o zmniejszenie ryzyka przez podzielenie się nim z innymi. Ten system doprowadził...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8155

Spis treści

Gazeta prawa i podatków

Bez świadectwa na sprzedaż
Czasem wystarczy sam paragon
Czytelnicy pytają, GPP odpowiada: Jubileuszówka przy zmianie pracodawcy
Czytelnicy pytają, GPP odpowiada: Mandat od fiskusa jest limitowany
Czytelnicy pytają, GPP odpowiada: Okulary dla przedsiębiorcy nie zwiększą kosztów
Czytelnicy pytają, GPP odpowiada: Opłata za wypis z rejestru
Czytelnicy pytają, GPP odpowiada: Umorzenie egzekucji nie załatwia sprawy
Czytelnicy pytają, GPP odpowiada: W gabinecie tylko profesjonaliści
Czytelnicy pytają, GPP odpowiada: Wydatki na utrzymanie terenu
Czytelnicy pytają, GPP odpowiada: Za brak tabliczki grozi mandat
Gmina Warka zapłaci za wyrwę
Inwestycje na najbliższe lata
Jak i za co płacimy w sądzie
Jakie uprawnienia ma pracownica w ciąży
Każda gmina może mieć swój herb, a miasto flagę
Kiedy fiskus może zająć majątek przedsiębiorcy
Kradzież majątku nie obniża dochodu
Masz prawo przełożyć podwładnemu termin zaplanowanego wypoczynku
Mimo zaległości w ZUS rodzina może dostać odszkodowanie
Nie każdy właściciel samochodu będzie musiał zrobić dodatkowe badanie techniczne
Nie można mieć pracownika na wyłączność
Od dobrowolnego ryczałtu za auto płacimy składki
Poznań bliżej Indii
Pracownik nie tylko dla jednej firmy
Przedsiębiorca rozliczy wydatki na założenie firmy
Przedsiębiorcy na zwolnieniu nie wolno prowadzić biznesu
Spór w sądzie może okazać się kosztowny
Tablica reklamowa czasem może być budowlą
Towar, który znika w firmie, nie zawsze można wrzucić w koszty
Tychy bardziej ekologiczne
Z fiskusem można negocjować, zanim zapadnie wyrok
Zanim ukarzesz podwładnego, musisz go wysłuchać
Zamów abonament