Ksero i kebab zostają na Trakcie
Kebabownia przy Krakowskim Przedmieściu 10 nie musi wynosić się z Traktu Królewskiego. Tak zdecydował wczoraj zarząd dzielnicy Śródmieście, wycofując wymówienie, które dostarczył najemcy kilka tygodni temu.
– Knajpka zostanie, ale pod warunkami, które najemca zobowiązał się spełnić – zastrzega wiceburmistrz dzielnicy Marcin Rzońca.– Musi poprawić wystrój lokalu, zamienić klasyczny fast food na bardziej stacjonarny lokal. Powinny tu stanąć stoliki i krzesła, a klienci muszą dostawać jedzenie na talerzach. Na wprowadzenie zmian najemca ma trzy miesiące.
Władze dzielnicy nie ukrywają, że wypowiedzenia umów najmu kilku lokalom na Trakcie Królewskim miały być straszakiem. – To był jedyny sposób, by zmusić najemców, by dopasowali wizualnie lokale do Krakowskiego Przedmieścia – mówią.
Na trakcie pozostanie też punkt ksero, któremu po 20 latach obecności groziło zamknięcie. – Zapewnienie pozostania mamy tylko ustne – mówi najemca Marian Banecki. – Musimy wydać na remont ponad 20 tys. zł. I mamy wymienić drzwi i okna, a to raczej zadanie właściciela, a nie najemcy.