Takie małe, a tyle mogą
Są mniejsze i lżejsze niż zwykłe notebooki, działają dłużej na bateriach, świetnie nadają się do pisania, odbierania poczty czy przeglądania Internetu. Do tego są tanie
Netbooki, subnotebooki, minilaptopy – to nazwy na niedrogie urządzenia będące zmniejszonymi komputerami przenośnymi. Mają ekrany o przekątnej od siedmiu do dziesięciu cali, czyli o połowę mniejsze niż tradycyjne laptopy. Zwykle opierają się na energooszczędnych procesorach (najczęściej Intel Atom), znacznie mniej wydajnych niż te używane w „pełnowymiarowych” urządzeniach. Mają też klawiatury o standardowym układzie, lecz o 10 – 20 proc. mniejsze niż te znane z maszyn biurkowych. Wreszcie ceny – w Polsce zaczynają się od ok. tysiąca złotych (choć mogą w przypadku lepiej wyposażonych modeli przekroczyć 2 tys. zł).
Za tę sumę otrzymujemy komputer umożliwiający wykonanie prawie tych samych zadań, co pełnowymiarowy laptop. Prawie – bo producenci musieli na czymś oszczędzać. W przypadku netbooków oznacza to, że otrzymamy mniejszy ekran o niższej rozdzielczości, mniejszą pamięć i mały twardy dysk (lub dysk typu SSD podobne do pamięci flash). W praktyce przeglądanie Internetu na niewielkim ekranie będzie mało komfortowe, będziemy musieli zadowolić się starszym systemem operacyjnym (np. Windows XP), a o przechowywaniu filmów czy innych dużych plików lepiej od razu zapomnieć. Ze względu na słabsze karty graficzne, netbooki nie nadają się do gier. – Jeśli kiedykolwiek używałeś netbooka, wiesz, że jest fajny przez godzinę –...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta