Polacy bez formy
W sobotnim konkursie wystartuje tylko dwóch Polaków: Adam Małysz i Kamil Stoch. Dalej od rekordu norweskiej skoczni skakali Fin Matti Hautamaeki i Austriak Gregor Schlierenzauer. Kwalifikacje wygrał kolejny Fin Harri Olli
Gdy w marcu 2001 r. Małysz uzyskał na dużej skoczni w Trondheim 138,5 m, trener Apoloniusz Tajner chwytał się za głowę, bo był to skok 7,5 m za ostatnią czerwoną linię wyznaczającą rozmiar skoczni.
Oglądaliśmy jeden z najładniejszych rekordów Polaka podkreślony efektownym zwycięstwem w konkursie. Przez lata nikt nie mógł się zbliżyć do tego wyniku. Norweg Daniel Forfang skoczył wprawdzie w 2005 r. 140 m w zawodach nieoficjalnych i dwa razy inni skoczkowie lądowali dalej, ale z upadkiem, więc rekord przetrwał do piątku wieczorem i dopiero przebudowa skoczni dała szansę na poprawienie wyniku Małysza.
Pierwszym, który skoczył pół metra dalej, był Matti Hautamaeki...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta