Inwestycji nie ma, ale są koszty
Przedsiębiorcy, których kryzys zmusi do ograniczenia planów inwestycyjnych, będą mogli zaliczyć poniesione wydatki do kosztów uzyskania przychodów. To dla nich bardzo korzystne rozwiązanie.
Dziś tego rodzaju straty muszą być bowiem finansowane z zysku po opodatkowaniu. To dlatego, że przepisy uniemożliwiają zmniejszenie dochodu o koszty zaniechanych inwestycji. Od 1 stycznia zakaz ten zniknie. Jednocześnie pojawi się nowy przepis, zgodnie z którym koszty te będą potrącalne w momencie zbycia inwestycji lub ich likwidacji.
Może on być przyczyną sporów podatników z fiskusem. Organy podatkowe mogą uważać, że do rozliczenia zaniechanej inwestycji niezbędna jest fizyczna likwidacja wykonanych prac, np. wyburzenie wybudowanej już części budynku. Tymczasem takie działanie często będzie nieracjonalne z ekonomicznego punktu widzenia, chociażby dlatego, że związane są z tym dodatkowe wydatki. Dlatego podatnicy woleliby, aby za likwidację uznać decyzję o zaprzestaniu dalszych prac.
Prawdopodobnie spór ten rozstrzygnie dopiero orzecznictwo.