Koniec świata Wokulskiego
„Lalka” we Wrocławiu. Spektakl plasuje Wiktora Rubina w ścisłej czołówce. 30-letni reżyser imponuje inscenizacyjnym rozmachem i krytycznym patriotyzmem
„Wyp...... z tym swoim pamiętnikiem!” – krzyczy Wokulski do Rzeckiego. To knock out dla naszej narodowej tradycji i martyrologii. Ale gdy pan Stanisław wybiera nowoczesność – staje się salonową marionetką.
Spektakl jest kubłem zimnej wody na polskie głowy. Reżyser pokazuje, kim staliśmy się 20 lat po przełomie. Jesteśmy skansenem albo pawiem Europy. Ciągle popadamy w skrajności. Brakuje złotego środka.
Wiktor Rubin przekonuje o tym w inscenizacji kipiącej od pomysłów formalnych i interpretacyjnych. Przełożył powieść Prusa na nasze realia, dopisał mocne współczesne pointy zaczerpnięte m.in. z „Szewców” Witkacego i „Traktatu o manekinach” Schulza. Dwie filmowe ekranizacje książki podkreślały, że zagubienie bohaterów brało się z ich romantyzmu i szlachetności....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta