Dla ceny ważny ten sam etap obrotu
Fiskus nie powinien iść na skróty, gdy ustalają ceny transakcyjne. Nie mogą też porównywać cen hurtowników z tymi stosowanymi przez producentów – uznał NSA. Dziewięć przegranych wyroków to przestroga dla skarbówki
O tym, że urzędy kontroli skarbowej nie przykładają się zbytnio do badania cen transakcyjnych, wiadomo nie od dziś.
„Rz” już kilkakrotnie pokazywała nagminną praktykę inspektorów UKS, którzy zamiast porównywać ceny w kontrolowanej branży czy na lokalnym rynku, występują o takie dane najczęściej do… bezpośredniej konkurencji (pisaliśmy o tym: „Nie wszystkie dane konkurencji do wglądu”, „Rz” 27 lipca 2007 r.). Potem zestawienia te trafiają do protokołu pokontrolnego jako materiał dowodowy, a że kontrolowany podatnik ma wgląd do dokumentów na każdym etapie postępowania – ta kalkulacja trafia także w jego ręce.
To jeden z problemów, z którymi borykają się podatnicy stosujący tzw. ceny transferowe. Inną kwestią jest np. porównywanie przez skarbówkę cen stosowanych przez podatnika z cenami z innego etapu obrotu – np. producentów oraz hurtowników, którzy zajmują się odsprzedażą towarów kupionych u takiego producenta.
Nie powód do wznowienia
O tym,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta