Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Bractwa pogrzebowe

23 grudnia 2008 | Żydzi polscy | Jan Jagielski
Rodzina przy grobie Chaima Kopla ha-Lewiego Bandmana w rocznicę jego śmierci, na cmentarzu w Bobrownikach k. Dęblina
źródło: Zbiory ŻIH
Rodzina przy grobie Chaima Kopla ha-Lewiego Bandmana w rocznicę jego śmierci, na cmentarzu w Bobrownikach k. Dęblina

We wszystkich gminach żydowskich działały bractwa pogrzebowe (aramejskie Chewra Kadisza, dosłownie Święte Bractwo). Przynależność do bractwa była uważana za wielki zaszczyt i uznawana za spełnianie micwy (dobrego uczynku).

W księdze Bractwa Pogrzebowego w Mordach zapisano: „Jeśli, uchowaj Boże, będzie ktoś chory w gminie, to na członkach bractwa ciążyć będzie obowiązek odwiedzenia go. Jeśli ten chory będzie w ubogim stanie, to członkowie bractwa powinni go wspierać, pomagać mu i nocować u niego. A jeśli, uchowaj Boże, nadszedł kres jego życiu, a chory, uchowaj Boże, kona – wówczas członkowie bractwa nie ustąpią z jego domu i w liczbie dziesięciu osób pozostaną tam do wydania przez niego ostatniego tchnienia, a potem uczynią wszystko, jak się należy w myśl przepisów...”.

Do obowiązków członka bractwa należy więc przebywanie w domu umierającego, a po jego śmierci zadbanie o właściwe zorganizowanie tahary (rytualnego oczyszczenia zwłok), wykonanie trumny, uszycie całunu, odprowadzenie do grobu i pogrzebanie. Bractwo oceniało pobożność zmarłego i decydowało o miejscu pochówku, co było powodem częstych konfliktów i pretensji.

Brak okładki

Wydanie: 8200

Spis treści
Zamów abonament