Policyjne bazy danych już niegroźne dla obywateli
Przez wiele lat policja mogła bez większych ograniczeń zbierać dane o podejrzanych. Jej uprawnienia w 2006 r. ograniczył Trybunał. Bazy danych ciągle jednak istnieją
Jeszcze do 2006 r. policja zbierała odciski palców (fachowo nazywane odbitkami) nawet od alimenciarzy i osób odpowiadających za samowole budowlane. Dane trafiały do specjalnej bazy. Przysłowiowy Kowalski, który zalegał z alimentami, był odnotowany w ewidencji obok podejrzanych o poważne przestępstwa czy zbrodnie. Praktyka ta straciła prawną podstawę trzy lata temu, po wyroku Trybunału Konstytucyjnego (z 12 grudnia 2005 r., sygn. K 32/04). TK uznał, że funkcjonariuszom policji było wolno wobec obywateli zbyt wiele. Nie można zbierać danych niemających związku z prowadzonym śledztwem.
Na skutek wyroku TK doprecyzowano kwestionowany art. 20. Od tego czasu policja może zbierać dane w węższym zakresie.
Bazy widmo ...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta