Awans już jest, teraz Niemcy
Wczoraj reprezentacja Polski pokonała Tunezję 31:27. Tomasz Tłuczyński rzucał na bramkę rywala 11 razy, za każdym razem celnie. Dziś o 17.30 mecz z Niemcami o pierwsze miejsce w grupie
Zadanie numer jeden: nie przespać początku meczu, Polacy wykonali bezbłędnie pierwszy raz na turnieju. Bogdan Wenta cieszył się, że wtorek był dniem wolnym, a po porażce z Macedonią nie rozpaczał. – Tłumaczyłem chłopakom, że muszą wyciągnąć wnioski, ale jak najszybciej zapomnieć o tym wyniku – mówił.
Zapomnieli. Z Tunezją, wicemistrzem Afryki i czwartą drużyną mistrzostw świata z 2005 roku, zagrali uważniej w obronie i skuteczniej w ataku. Szczelna defensywa to zasługa Artura Siódmiaka, który zdążył wyleczyć kontuzję, został wreszcie zgłoszony do turnieju i dał Polakom dużo spokoju. Pierwszy raz na dużej imprezie panował nie tylko nad całą formacją, ale i nad sobą. Wcześniej mecz bez kilku dwuminutowych kar lub czerwonej kartki był dla niego meczem straconym. Wczoraj...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta