Matkowski i Fyrstenberg na mękach
Dzięki deblowi jest jeszcze nadzieja na sukcesy. Mecze pierwszej rundy wygrały trzy polskie pary
Koniec był szczęśliwy, ale Mariusz Fyrstenberg i Marcin Matkowski byli w pewnym momencie bardzo blisko porażki. Australijczycy Colin Ebelthite i Samuel Groth są znani tylko swoim rodakom, i to pewnie nie wszystkim. Gazety w Melbourne pisały o tym, że Groth żeni się z Jarmilą Gajdosovą, Słowaczką, która gra dla Australii. Nie pisały, co narzeczony potrafi na korcie, a okazało się, że rywale Polaków to solidna szkoła.
Dostali dzikie karty i zagrali tak, jak każe miejscowa tradycja – odważnie i według wszystkich reguł debla. Wygrali pierwszego seta 7:5. Serwis, return, ataki przy siatce – wszystko działało. Przed trzema laty polscy debliści byli w półfinale Australian Open, w tym roku są rozstawieni z numerem 6., ale z pierwszą przeszkodą męczyli się długo.Australijscy kibice przeszkadzali im po swojemu. – Weź ręcznik ze sobą! – krzyczeli, gdy Fyrstenberg prosił chłopca od piłek o przyniesienie ręcznika. Nie pomagał sędzia,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta