Prawo nie przewidziało równej oceny kilku firm
Luka w przepisach o przetargach ograniczonych sprawia, że zamawiający nie wiedzą, ile firm zaprosić do złożenia ofert, gdy kilka z nich osiągnie taką samą liczbę punktów
W przetargu ograniczonym zamawiający sam określa, ilu wykonawców zaprosi do złożenia ofert. Liczbę tę wskazuje w ogłoszeniu, przy czym nie może zaprosić mniej niż pięć firm i nie więcej niż 20. Jeśli wniosków o dopuszczenie do przetargu jest więcej, niż wynika to z ogłoszenia, o tym, kto przejdzie do drugiego etapu, decyduje liczba punktów przyznawanych za spełnienie warunków.
Szkopuł w tym, że przepisy nie przewidziały, iż kilka firm może osiągnąć taką samą punktację. Zamawiający stają wówczas przed poważnym dylematem – unieważniać przetarg czy też zapraszać do niego więcej firm, niż zakładali w ogłoszeniu.
Mniejsze zło
Taka sytuacja wystąpiła ostatnio w Gdańsku. Jednostka budżetowa tamtejszego urzędu miasta zorganizowała przetarg ograniczony na obsługę...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta