Świat zwiedzają z nosem
W ich domu na Mokotowie zadomowiły się zapachy z wypraw po całym świecie. Podróżując, odkryli, że każde miejsce to aromatyczna przygoda, i postanowili „obwąchać” różne zakątki Ziemi. Właśnie wydali książkę „Świat w zasięgu nosa”.
Niedawno wróciliście z Afryki, byliście na Madagaskarze. Czym pachnie to miejsce?
Katarzyna Skawska: Dla nas ta wyspa jest mieszanką wielu zapachów. Oprócz wędzonego drewna, które jest wynikiem wypalania lasów na drakońską skalę, wywąchaliśmy jeszcze najsłodsze i najbardziej aromatyczne na świecie pomidory. Są małe, podłużne, a jeden pachnie tak intensywnie jak pięć kilogramów.
Krzysztof Świdrak: I jeszcze zapach lemura. Wiemy już, jak pachnie małpiatka w buszu. Na Madagaskarze mieszkaliśmy w drewnianej chacie nad brzegiem oceanu, każdego poranka przychodził do nas oswojony lemur, siadał Kasi na kolanach i czekał, aż go pogłaszcze. Pachniał inaczej, bo mieszkał z ludźmi. Te w buszu wydzielały ostrą, intensywną,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta