Marszałek czeka i patrzy
Belweder był miejscem urzędowania Piłsudskiego od listopada 1918 roku aż do jego śmierci. Oczywiście z przerwą na Sulejówek. W każdym razie dla wszystkich stało się jasne, że po zgonie wielkiego Marszałka warto upamiętnić to miejsce, tak jak upamiętnia się gabinety wielkich postaci w innych krajach.
Warto zwrócić uwagę na skromność i klasę przedsięwzięcia. Jakkolwiek zasługi Piłsudskiego dla państwa były wielkie, ograniczono się przecież do już istniejącego, wcale nie okazałego lokalu. Michał Sokolnicki, współpracownik Piłsudskiego, wydał Belwederowi surową opinię, porównując go do baraku. Istotnie od wiedeńskiego Belwederu nasz warszawski dzieliła znaczna różnica, natomiast duchowa spuścizna tego miejsca była trudna do oszacowania, i to przede wszystkim liczyło się dla organizatorów. Dlatego też nie wznoszono nowych bizantyjskich konstrukcji, ograniczając koszty, a nawet tnąc etaty.
4 stycznia 1936 roku Sejm Rzeczypospolitej podjął uchwałę o utworzeniu Muzeum Józefa Piłsudskiego...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta