Zmagać się ze światem jak Kieślowski czy bawić jak Tarantino?
Janusz Kijowski: To naturalne, że co jakiś czas pojawia się w kinie generacja, która poszukuje innego spojrzenia na świat i nowego języka jego opisu. Tak narodziły się w latach 50. ubiegłego stulecia polska szkoła filmowa i kino moralnego niepokoju lat 70. Teraz mamy do czynienia z nowym pokoleniem.
Tyle że jest ono rozdrobnione. Każdy z reżyserów idzie własną ścieżką. W przeciwieństwie do starszych filmowców nie łączą ich ani wspólna idea, ani estetyka. Podzieliłbym tę generację na tych, którzy uwierzyli w twórczość Kieślowskiego, i na zafascynowanych Tarantino. Pierwsi uznali, że filmy powinny...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta